Oczyma Tomka, czyli relacja z przebiegu etapu 19. przez RŚA

Piękna afrykańska pogoda. Słońce, kilka chmur na niebie, lekki orzeźwiający wietrzyk. Kwitnące drzewa, urokliwe budynki misji kapucyńskiej, a wśród nich my, uczestnicy 19.etapu Sztafety, wypoczywamy po niełatwych warunkach, jakie postawiła przed nami Republika Środkowoafrykańska. Maciej, ze względu na stan swojej nogi wraca jutro do Polski, pożegnamy go na lotnisku w milczeniu, bo ma  facet w zwyczaju w niedzielę nie rozmawiać. U Agnieszki wykryto malarię. Czuje się dobrze, ale przyjmuje leki i dopiero w poniedziałek będzie gotowa do dalszej drogi śladami Nowaka. Pojedzie z Pawłem, który w obecnej chwili jest jedynym zdrowym uczestnikiem sztafety i mamy nadzieję, że do końca jego długiej podróży tak już mu zostanie! Jacek wyleczył malarię, niestety nabawił się tyfusu i postanowił, że ze względu na stan zdrowia skrócić pobyt w Afryce do 26 maja. Ze sztafetą pojedzie jeszcze około 100 km, po czym wróci do Bangui łapać samolot. Ja obecnie leczę tyfus i ponownie malarię, które zaatakowały mnie na trasie z Boda do Bangui. Prawdopodobnie nie będę mógł kontynuować podróży na rowerze, nie będę jednak narzekał na nudę, ponieważ otrzymałem zaproszenie od Polskich misjonarzy z Bagandou, gdzie będę miał okazję przyjrzeć się z bliska życiu Pigmejów.

Z powodu uciekającego czasu i sytuacji politycznej na północy kraju – kontrolę nad nią mają rebelianci-bandyci – zdecydowaliśmy się zakończyć etap w miejscowości Bouca. Najbliższe bezpieczne przejście graniczne do Czadu znajduje się w zupełnie innej części kraju, na zachodzie, przeprawa byłaby więc bardzo czasochłonna i trudna z powodu stanu dróg i pojazdów. Ciężarówka, wioząca mnie z Bangui do Boda, jak i bus z Agą i Maciejem jadący w drugą stronę, potrzebowały na tą trasę 12 godzin, a to tylko 200 km, z czego połowa asfaltem!

Zbliża się wieczór, za chwilę wybieramy się do dr. Patrici, Włoszki, która od kilku dni wspaniale opiekuje się naszym „Pochodem Zdechlaków”. Mi już cieknie ślinka na myśl o włoskim makaronie i grillowanej kiełbasce. Was zaś, drodzy Czytelnicy, serdecznie pozdrawiam wraz z całą ekipą z RŚA!

Tomek

Jeden komentarz / One Response to “Oczyma Tomka, czyli relacja z przebiegu etapu 19. przez RŚA

  1. Katarzyna pisze:

    I co z Wami ? dzis juz 30 maj a tu taka cisza…
    Z calej sily trzymam kciuki za Podroznikow – juz rece bola !
    Pozdrawiam serdecznie !

Design: ITidea
Hosting: Seetech - Wdrożenia Microsoft Dynamics NAV