Dla mediówPress materialsFuer MedienPer i mass mediaPour les médias


Poniżej zamieszczamy materiały do pobrania.

BANNERY:

159×200 125×150 200×100
750×100
768×60
750×100

W pamięci […] jeszcze widzę jego dziwną, prawie dziwaczną sylwetkę. Widzę, jak dźwiga swe biedne, mizerne tłumoki, jak idzie przez dżungle, moczary, stepy, przełęcze, wąwozy, pustynie… jak idzie zadumany, samotny, dręczony żarem, smagany przez wichry, ulewy i ciernie… Widzę, jak idzie wciąż naprzód uparcie, wytrwale, choćby sił ostatkiem… jak idzie już nie Nowak, taki sobie amator – podróżnik, dziwak z rozwichrzoną brodą, lecz jakiś olbrzym wspaniały, ufny w swoje siły, tytan stalowego hartu i potentat niezłomnej woli! […] Chciał iść i szedł! Chciał iść i przeszedł dwa razy przez piekło! Nikt tego chyba nie dokonał przed nim!

dr inż. Tadeusz Perkitny, Wspomnienie, październik 1937 r.

Wyczyn Kazimierza Nowaka zasługuje na to, by jego nazwisko znalazło się w słownikach i encyklopediach, by było wymieniane obok takich nazwisk jak Stanley i Livingstone.

Kazimierz Nowak był człowiekiem o ogromnej wyobraźni i ogromnej odwadze, człowiekiem nieustraszonym. Pokazał, że jeden biały człowiek, bezbronny zupełnie, nieposiadający żadnego uzbrojenia, a jedynie wiarę w drugiego człowieka, może przebyć samotnie wielki kontynent i to w czasach, gdy Europa zaczynała dopiero odkrywać Trzeci Świat. On uczył nas wtedy, w latach trzydziestych XX wieku, jak należy traktować Trzeci Świat i jego mieszkańców.

Tylko ktoś, kto zna te rejony, którymi on podróżował i sposób, w jaki to zrobił, może docenić to bohaterstwo połączone z niezwykłą skromnością. On się nie chwalił, on po prostu opisywał, co widział.

mówił, podczas odsłonięcia tablicy pamiątkowej poświęconej Kazimierzowi Nowakowi,
Ryszard Kapuściński, 25 listopada 2006 w Poznaniu

***

Szlakiem wiodącym pośród fantastycznych krajobrazów, malowniczych wodospadów, dymiących wulkanów, nieprzeliczonych stad dzikich zwierząt królujących na bezkresnych przestrzeniach, poprzez piaski pustyń, bezdroża sawann i zarośnięte ścieżyny lasu równikowego podąża niestrudzenie samotny podróżnik. Gdzieniegdzie przystaje, ustawia aparat i robi zdjęcie, zapisuje coś w notatniku, po czym rusza dalej, pchając przed sobą objuczony skromnym dobytkiem, rozklekotany rower.

Przyglądając się Kazimierzowi Nowakowi na fotografii, widzę człowieka, który pod afrykańskim niebem odnalazł ścieżkę własnego przeznaczenia. Jest szczęśliwy, gdyż dochował wierności swym marzeniom, zrodzonym w dzieciństwie podczas oglądania obrazków z egzotycznych krajów, wie, że wykorzystał każdy swój oddech, każde uderzenie serca, by je ziścić.

pisał o Nowaku po latach Łukasz Wierzbicki

***

Poruszanie się pieszo, na rowerze, konno, łodzią i wielbłądami dało mi możność omijania dróg turystycznych, będących pewnego rodzaju wystawą, na której znajdzie się tylko to, czym wystawca pragnie przybysza oczarować

pisał w jednym z listów z Afryki Kazimierz Nowak

***

Nikt, przy biurku siedząc, pojąć nie mógł, jak ktoś rowerem, bez żadnej eskorty, bez karawany wielbłądów mógł dotrzeć od południa do odległej Maradah, tej szmaragdowej wyspy rzuconej na bezkres Pustyni Libijskiej

pisał w jednym z listów z Trypolitanii (obecnie Libia) Kazimierz Nowak

***

Oto obóz niecodzienny na Saharze, a może nawet jedyny w jej historii … rower i polski Beduin, a wokół w promieniu tysiąca kilometrów nic tylko pustynia i pustynia. Wśród niebotycznych gór lotnego piasku Sahary czy też na wyschłych dnach gigantycznych jezior taka nirwana głuchej ciszy panuje, że słychać, jak krew bulgocze w sercu, jak się przelewa w żyłach, słychać osuwający się miał piasku z okolicznych wydm.

pisał w jednym z listów z Trypolitanii (obecnie Libia) Kazimierz Nowak

***

Z Trypolisu w północnej Afryce do Przylądka Igielnego na jej południowym krańcu i ponownie na północ do Algieru nad Morzem Śródziemnym. To jest trasa naszej sztafetowej wyprawy. 40 tys. kilometrów przez afrykańskie bezdroża. 18 państw. Test wytrzymałości ludzi i sprzętu.

W latach 1931-1936, jako pierwszy człowiek na świecie trasę tą pokonał w samotnej wyprawie Kazimierz Nowak- „tytan stalowego hartu i potentat niezłomnej woli” jak pisał o nim przyjaciel. Jego niezwykły wyczyn nigdy nie został należycie doceniony. Naszą wyprawą chcemy przypomnieć o tym niezwykłym człowieku i jego podróży. Chcemy propagować postać i dokonania Kazimierza Nowaka w kraju i zagranicą. Liczymy, że naszą wyjątkową wyprawą zwrócimy uwagę na jego osiągnięcia i zapewnimy należne miejsce wśród najwybitniejszych podróżników i odkrywców.

W relacjach ze swojej wyprawy Nowak bardzo dużo uwagi poświęca ludziom. Uderza przenikliwość jego uwag na temat mentalności i stosunków panujących pomiędzy mieszkańcami Afryki. Podczas gdy cały świat widział w Afryce głównie kolonie i bogactwa naturalne, Nowak dostrzegał przede wszystkim człowieka i problemy społeczne. Dopiero dzisiaj – w obliczu współczesnych kryzysów dotykających Afrykę – widać wizjonerstwo i mądrość takiej oceny.

Naszą podróż po latach chcemy podporządkować właśnie zainteresowaniu ludźmi. Nie jedziemy po to żeby oglądać, lecz żeby poznawać. Chcemy przeżywać miejsca, do których dotrzemy. Najważniejsze będą kontakty z ludźmi, których spotkamy na naszej drodze. Kazimierz Nowak pokazał, że dysponując podstawową wiedzą o kulturze i mentalności napotkanych ludzi i traktując ich z szacunkiem należnym każdemu człowiekowi, można zjednać ich życzliwość. Pomoc, na którą ze strony tych ludzi liczymy będzie niezbędnym warunkiem sukcesu wyprawy. Mottem naszej podróży będzie afrykańskie przysłowie: najpierw sąsiad, później dom-najpierw towarzysz, później droga. Wierzymy, że dzięki takiemu podejściu szczęśliwie pokonamy całą trasę, którą zakończymy w Algierze.

Z uwagi na różnego rodzaju ograniczenia trasa wyprawy została podzielona na etapy a poszczególne jej odcinki będą realizowane przez 3-4 osobowe zespoły. Będzie to więc swego rodzaju sztafeta w hołdzie Kazimierzowi Nowakowi. Podróż rozpoczniemy 04.11.2009 na dworcu kolejowym w Poznaniu a więc w miejscu z którego dokładnie przed 78 laty wyruszył nasz Bohater.

napisał o głównych założeniach projektu Zbigniew Sas

Please contact us if you need press materials.

Questa pagina e’ in preparazione.

Stiamo completamente riscrivendo il nostro sito, e ci sono alcune pagine non terminate ancora. Ce ne scusiamo.

Design: ITidea
Hosting: Seetech - Wdrożenia Microsoft Dynamics NAV