W środę 11-tego stycznia, w 115-tą rocznicę urodzin Kazika zakończyła się sztafeta jego śladami. Norbert i Kasper od początku tego roku pedałowali z Marsylii do Paryża. Ostatniego dnia pokonali, bagatela, 270km, wsiedli w pociąg i o godzinie 8 rano dotarli do Poznania, gdzie czekali na nich inni sztafetowicze, fani Kazika, przypadkowi podróżni, w tym Prezydent Miasta Poznania, dzieciaki ze szkoły im....
2012-01-11
-
norberts
- [
Etap Finałowy - Marsylia - Paryż - Poznań - Boruszyn |
RELACJE]
- (
Możliwość komentowania Żabie skoki żabojeźdźców, czyli koniec francuskiej cześci sztafety. została wyłączona)
A Ty co dziś zrobiłeś niebywałego? My przejechaliśmy rowerami 270 kilometrów. W pełnym sakwojażu, z Nevers do 19-tej dzielnicy Paryża. Jak się wpada na taki pomysł? Trzeba mieć sporo wyobraźni i kupiony bilet kolejowy z Paryża.
Niedziela w Nevers upłynęła nam bardzo leniwie. Wstaliśmy bez pośpiechu, spakowaliśmy się – byliśmy gotowi do wyjazdu, ale nie mając potwierdzonego noclegu na...
4-7.01.2012 – Montelimar – Tail-l’Hernitage – St. Etienne – Bourg-le-Comte – Nevers
Sobota, 7 stycznia – jak dla mnie był to zdecydowanie najcięższy dzień rowerowy, nawet pierwsze 146 km w Nowy Rok nie było tak ciężkie, jak dzisiejszy wiatr z godziny dziesiątej, jak dzisiejszy deszcz i jak dzisiejsze pięciokrotne łatanie dętek. Kasper do Nevers dojechał 3 godziny przede mną,...
2012-01-07
-
norberts
- [
Etap Finałowy - Marsylia - Paryż - Poznań - Boruszyn |
RELACJE]
- (
Możliwość komentowania Zupa dyniowa z kasztanami w nagrodę za kolejną setkę! została wyłączona)
02.01.2012 – odcinek Cavaillon – Montélimar.
„Makaron z sosem carbonara to przepyszne, proste w przygotowaniu i niezawodne danie” – i choć może nie jest to typowe, prowansalskie danie, nim właśnie przywitały nas Letycja i Syntia, cauchsurferki* z Cavaillon. Kolacja dodała nam sił i jeszcze przez godzinę zabawialiśmy gospodynie rozmową o Nowaku, sztafecie i o tym, co i dlaczego...
Po niezbędnych naprawach i poprawkach w konfiguracjach naszych rowerów ruszyliśmy w stronę ulicy Oddo, tam powinniśmy znaleźć Polski Konsulat Honorowy. Wciąż nie mogąc się przyzwyczaić do respektowania kierunków jazdy, sygnałów świetlnych, znaków pierwszeństwa i tych wszystkich „ograniczających” ruch oznaczeń drogowych, dotarliśmy w okolice konsulatu. Jest to przemiła dzielnica Marsylii,...
1 stycznia 2012.
Plany, plany i po planach! Najbardziej optymistyczny scenariusz pierwszego dnia we Francji niestety załamał się mniej więcej około 5:30 – po przejechaniu około 25 km Kasper złapał pierwszą dziurę w dętce tylnego koła. Naprawa nie trwała długo – spieszyliśmy się do Portu Marsylii i do Polskiego Konsulatu, tak aby przed południem zawrócić na północ w stronę Cavallion,...