Aktualnie oglądasz kategorię: Etap 7 – „Kongo Safiri” (Ruanda, Kongo)
W oczekiwaniu na wieści do wodników
„Wodniacy umówili się na spotkanie z księdzem w… No właśnie, trudno powiedzieć. Polski duchowny pisze:
Spotykamy się w Kimpoko, tak jest na ich mapie, ale dla mnie to jest Maluku.”
Napływające wieści z Kongo a w szczególności wypowiedziane magiczne MALUKU spowodowały, że odżyły w nas dawne wspomnienia z podróży po Kongo(2007). Po rzece Kongo.
Na pomysł...
Joanna Kardasińska, Światosław Rojewski, Piotr Strzeżysz i Piotr Sudoł – 26 lutego, podczas V Gryfińskiego Festiwalu Miejsc i Podróży – czyli na tegorocznym Włóczykiju, do zobaczenia slajdy i filmy z Sudanu, Kongo, Ugandy, Zimbabwe, RPA i Angoli! Serdecznie zapraszamy wszystkich sympatyków Afryki Nowaka do Gryfina i okolic w dniach 24 lutego – 6 marca 2011 r.
Szczegółowy harmonogram...
MU MUHA NDA UGANA AGASOZI KATABONE KU IKARITA ,IMVURA, IBINYUGUNYUGU, GUSHAKISHA INGAGI NO KWAKIRWA NEZA N’ABATURAGE NDETSE N’ABOGEZA BUTUMWA
Inyandiko mvugo y’urugendo rwo kuva kuwa 16 Gicurasi 2010 kugeza kuwa 22 Gicurasi 2010.
Ku Gisenyi niho twatangiriye urugendo.aho twaraye mu cyumba,ikinyugunyugu cyenda kungana na telefone igendanwa kiradusura.mu museso kare dutangira urugendo.mu ntangiriro byari...
2010-09-18
-
tomza
- [
Etap 7 - „Kongo Safiri" (Ruanda, Kongo)]
- (
Możliwość komentowania Afrique de Nowak: Kongo Safiri en français została wyłączona)
En route vers le village, qui ne se trouve pas sur la carte, pluies, papillons, la recherche des gorilles et le chaleureux accueuil de la population ainsi que des missionnaires!
Compte rendu du voyage du 16.05.2010 – 22.05.2010
A Gisenyinous prenons le relais du voyage. Nous passons notre journee a rouler a velo. Dans notre chambre, un papillons de la taille d’un telephone portable nous rend visite.a...
Film (kliknij!). [6 min]
Krótkie podsumowanie etapu 7, którego uczestnicy pokonali 2000km na rowerze przez Ruandę, Burundi i D.R. Kongo śladami Kazimierza Nowaka.
Niektóre dzieci występujące w filmie widziały białego człowieka po raz pierwszy.
Muzyka:
Eddie Vedder – No Ceiling
Ladyhawke – Crazy World
Eddie Vedder – Rise
Movie link.
A brief summary of our 6-week, a nearly 2000 km project...
W Chingoli szukamy misji salezjanów. Tu się umówiliśmy z ekipą zambijską, która ma dotrzeć w piątek na przekazanie etapu. Nie znamy konkretnego adresu. Na hasło „salesian mission” przygodnie spotkani ludzie wskazują nam drogę. Wieczorem po raz kolejny na Nowaka;-)) zostajemy na noc w domu salezjanów. Zastajemy tu rodaków: ks. Mariusza i wolontariusza Kubę z Krakowa, który słyszał...
Czasu juz mało, a do pokonania prawie 800 kilometrów w nieznanym nam terenie. Jesteśmy w Pweto i tutaj też decydujemy sie na zmiany logistyki – ze względu na ekstremalnie ciężki i trudny teren, przeprawa z przyczepkami jest po prostu i najzwyczajniej niemożliwa. Poznajemy Tristiana z MAG’a, który pomaga nam w organizacji dalszej podróży.
Wyruszamy o poranku na rowerach. Przeprawiamy sie...
Witajcie drodzy Joasiu, Światosławie i Radku,
Śledzimy waszą trasę z zaciekawieniem.
Właśnie przeszliśmy międzynarodowy dzień w szkole Pani Prezydentowej Green Hills Academy, gdzie w polskim stanowisku obok polskich ciast, wycinanek, mapy oraz projekcji zdjęć i filmu o Polsce zaprezentowaliśmy plansze informacyjną o waszej obecności w Rwandzie i o projekcie „Afryka Nowaka. Polskie stanowisko...
Dystans pomiędzy Moba i Pweto, 270 km, wydaje nam się początkowo prosty. Szybko weryfikujemy naszą opinię. Wiemy, że będziemy na tym terenie całkowicie odcięci od świata. Wioski porozrzucane są od siebie. Nie ma tu zasięgu telefonicznego, nie wspominając o Internecie. Nasz Began też strajkuje od samego początku naszego wyjazdu. Przed nami widnieją szczyty gór Kirungu. Oj, ciężko będzie. Góry,...
2010-06-21
-
Łukasz Romanowski
- [
Etap 7 - „Kongo Safiri" (Ruanda, Kongo) |
RELACJE]
- (
Możliwość komentowania „Kongo Safiri” z Moby – siedziby biskupów (09.06-11.06.2010) została wyłączona)
Nasza nowakowa drużyna wyrusza w dalszą drogę. Wyruszamy do Moby. Ten dystans musimy pokonać jeziorem Tanganika. Kazimierz Nowak płynął z Mpali do Moby, jednak osada Mpala jest zamknięta dla przyjezdnych, z powodu panującej tam epidemii cholery. Nasza wodna droga rozpoczyna sie wcześniej.
Pojawiamy się znów w porcie. Spotykamy znajomego kapitana i cały zespól barki OKAKO. Wszyscy cieszą sie, że...
Kalemie, kolonialne Albertville, zachwyca nas swoim zgiełkiem i postkolonialną architekturą. Jednak dawny swój urok ma już za sobą. Rankiem wybieramy się na poszukiwanie śladów naszego podróżnika. Przejazd żółtymi Brennaborami przez miasteczko wywołuje wielkie poruszenie. Zewsząd słyszymy „Bonjour Muzungu”. Niewątpliwie jesteśmy tematem rozmów, afrykańskim „break news”...
Bladym świtem pojawiamy się w porcie by dostać się na łódź z Uviry do Kalemie (dawnego Albertville). Decydujemy się opłynąć ten newralgiczny politycznie odcinek naszej podróży.
Wywołujemy sensację w małym porcie. Oto trójka białych z rowerami będzie płynąc barką. Mnóstwo ludzi oczekuje w kolejce na barkę przed wielka brama do portu. Szybko zaznajamiamy się z kolegą...
2010-06-12
-
Łukasz Romanowski
- [
Aktualności |
Etap 7 - „Kongo Safiri" (Ruanda, Kongo) |
RELACJE]
- (
Możliwość komentowania „Kongo Safiri” wjeżdża do Konga… 4-6 czerwca 2010 została wyłączona)
Główna droga tranzytowa z Bujumbury do Kongo to stosunkowo równa asfaltówka. Praktycznie zero ruchu samochodowego. Spotykamy jedynie przydrożnych sprzedawców mącznych pączków i mandarynek. Odprowadza nas Paweł, Karmelita, z którym jedziemy do ostatniej przygranicznej wioski. Po drodze udaje nam się dostrzec rodzinę hipopotamów, na rzece Rusizi.
Na granicy pozbywamy się ostatnich franków...
2010-06-10
-
Łukasz Romanowski
- [
Aktualności |
Etap 7 - „Kongo Safiri" (Ruanda, Kongo) |
RELACJE]
- (
Możliwość komentowania BURUNDI – BUJUMBURA 30 maja – 4 czerwca została wyłączona)
Granicę rwandyjsko – burundyjską przekraczamy 30-go maja. W Burundii jesteśmy dość późno. Mijamy plantację kawy i herbaty. Wbrew pozorom Burundyjczycy nie korzystają z żadnego z tych popularnych w Europie napojów. To paradoks. W kraju, w którym połowę upraw przeznacza się na herbatę lub kawę, nie jest możliwe znalezienie kafejki, gdzie pije się jedno albo drugie.
Do Bujumbury zjeżdżamy...
O Kibeho chcielibyśmy napisać szerzej. To, co tu napotkaliśmy, wzruszyło nas dogłębnie i pozostanie na zawsze w naszej pamięci.
Spotkane w Kigali siostry Franciszkanki serdecznie zapraszały nas do siebie, do Kibeho, do swoich dzieciaków. Opowiadały z taką pasją o swoich podopiecznych, że byliśmy bardzo ciekawi tego miejsca.
Charyzmatyczne osobowości sióstr, Rafaeli i Jany Marii, jeszcze bardziej...
Z Butere do Kibeho zostało nam 30km. Korzystając z tego, że mamy wspaniałą pogodę, decydujemy się przebyć ten dystans bez pospiechu, zatrzymując się w przypadkowych miejscach po drodze. Przy drewnianym mostku z małym bajorkiem z pomarańczową wodą, znajduje się plantacja herbaty, w której pracuje grupa ludzi, w większości kobiety. Ich pracy przygląda się młodzieniec z maczetą w ręku....
W poszukiwaniu śladów Kazika udajemy się do Nyanza, siedziby rodu królewskiego Rwandy. Droga do miasta ciągnie się niemiłosiernie pod górę. Skoro jest podjazd będzie też i zjazd – to nasza nagroda;-). Docierając na miejsce oczekuje nas kustoszka muzeum, poinformowana przez naszego kolejnego znajomego – Thomassa, dyrektora muzeum. Kompleks muzealny jest starannie wypielęgnowany. Składa się z...
Nasz nowakowy team pnie się górską drogą w stronę osady Ruhango. Na szlaku doświadczamy licznych awarii. Pęka łańcuch. Radek ogarnia sytuację. Startujemy. Dopisek Asi: Czasami mam wrażenie, że rowery chłopakom psują sie specjalnie! Mamy obowiązkowe przerwy techniczne na Primusa (rwandyjskie piwo;-)
Docieramy do osady, gdzie odnajdujemy kolejna misje Pallotynów i siostrę Annę. Po ciepłym...
Śladami Kazimierza Nowaka dotarliśmy do Kigali-stolicy Rwandy. Szukaliśmy domu Ojców Białych (bo wg zapisków właśnie do nich dotarł nasz rodak). Jednak uzyskujemy informację, że dom ten juz nie istnieje. Zatrzymujemy sie u Ojców Pallotynów na Kgitondo. Zostajemy przyjęci zgodnie z maksymą „Gość w dom, Bóg w dom”. Na misji spotkamy Księży i Braci zakonników z Polski oraz Siostry misjonarki....
Relacja z podróży 16.05.2010 – 22.05.2010
W Gisenyi przejmujemy pałeczkę. Kolejny dzień poświęcamy na serwisowanie rowerów. Naszym gościem w pokoju jest ćma wielkości telefonu komórkowego. O poranku szybki przepak i ruszamy w drogę. Początek trasy zapowiada się dość niewinne – elegancki asfalt, górskie krajobrazy i malownicze wulkaniczne wybrzeże jeziora Kivu. Szybko okazuje...