Od kiedy zetknęła się z Kazimierzem Nowakiem z dumą nosi swoje nazwisko. Rower to jej pasja. Zamiłowanie do dwóch kółek przywiozła 7 lat temu z Holandii i od tego czasu codziennie można ją spotkać mknącą na rowerze po krakowskich ulicach. Uwielbia błądzić po uliczkach nieznanych miast i rozmawiać z „tubylcami”. Zawsze spada na cztery łapy. Ma odwagę spełniać swoje marzenia, bo jak mówi „dopóki walczysz jesteś zwycięzcą” (św. Augustyn). Podróż do Angoli będzie jej pierwszą tak daleką, ekstremalną i długą wyprawą rowerową. Wie, że da radę.
Wcześniej podróżowała m.in. po Indonezji, Malezji i podążała słynną „Route 66” w Stanach.
Zawodowo zajmuje się społeczną odpowiedzialnością biznesu (CSR)oraz PR-em.
Witam! Po obejrzeniu w Panoramie reportażu z waszej wyprawy „Szlakiem Kazimierza Nowaka” jestem pod wielkim wrażeniem. Sam dużo ujeżdżam rowerem i pokonuje duże trasy mimo, że nie jestem osobą, która dobrze zna się na mechanice rowerowej. Chciałbym mocno dostąpić takiego przywileju, aby moimi osiągnięciami zainteresował się nie tylko Redaktor Tomasz Wolny z telewizji regionalnej w Poznaniu, lecz także ktoś z ogólnopolskiej telewizji. Niestety nie mam takich możliwości. Zależy mi na tym głównie dlatego, że mimo swoich ogromnych przejść związanych z chorobą (padaczką) udało mi się pokonać ograniczenia dotyczące tego schorzenia i spełnić swoje marzenia jakimi jest podróżowanie rowerem po Polsce oraz robienie zdjęć w celu dokumentacji. Moimi najważniejszymi osiągnięciami są m.in. pokonanie rowerem z przystankami 261 km w 18 godzin 15.07.2006., uzyskanie łącznego wyniku 12500 km od 24.02.2011. – 16.11.2011. z małymi przerwami oraz osiągnięcie z lipca 2010 r., o którym wypowiedziałem się w wywiadzie Pana Tomasza Wolnego. Wystarczy wpisać w Google – Roweromaniak 14.02.2011. Z góry dziękuje za uwagę i grzecznie proszę o nawiązanie ze mną kontaktu. Pozdrawiam Krystian Sokołowski.
Ewcik!!!!!
Super!!!!!
Tak jest, świadomość społecznej odpowiedzialności biznesu doprowadza do wniosku, że należy strzec to miejsce przed wszelakim biznesem, no chyba że mniej więcej w połowie Waszej trasy napotkalibyście mały straganik z wyszydełkowanymi aniołkami made by ciaplok.
Szymek,całym sobom jo jes s Tobom!!
Szacun