JEST – właśnie powstaje Stowarzyszenie Afryka Nowaka. A było to tak…
Noc. Nad pustynią jarzyły się gwiazdy. Grupa podróżników wędrowała wydeptanym szlakiem.
Nad rzeką w obozowisku czekali już na nich pozostali uczestnicy spotkania. Namioty i rowery stały na piasku, płonęło ognisko.
Zbliżająca się grupa głośno odśpiewała „Czterech Mzungu”, pokonała bród i obydwie grupy padły sobie w ramiona.
Niektórzy ubrani byli w koszulki „Afryka Nowaka”.
To nie scena z Afryki, tylko z Polski.
Na Pustyni Błędowskiej w nocy z 16 na 17 zawiązało się Stowarzyszenie Afryka Nowaka. Widać uczestnikom sprzyjają nie tylko dobre, ale i złe moce – wśród sygnatariuszy znajdował się Grzesiek Król z nrem dowodu osobistego nr 000666 😉
Duch Kazimierza Nowaka unosił się w powietrzu…
Nad ranem o dziwo Grzesiek nie rozpadł się ani nie zniknął, gdy promienie wschodzącego słońca zaczęły docierać do małej grupki palącej sziszę na pustyni.
Wszystkim uczestnikom Spotkania serdecznie dziękujemy za przybycie.
Założenie Stowarzyszenia ma usprawnić organizację wyprawy, która przecież składa się z niezliczonej ilości zadań wykonywanych przez ludzi dobrej woli.
Członków-Założycieli prosimy o przysłanie swoich danych kontaktowych (nr telefonu, adres korespondencyjny, gg, skype) na nowo utworzony adres Stowarzyszenie@AfrykaNowaka.pl
Do środy wieczorem potrwa debata nad kształtem statutu, w czwartek udamy się do sądu w Wwie w celu zarejestrowania Stowarzyszenia.
tak łatwo nie znikam 😀
Miło widzieć! fajnie, że się udało! Gratuluję i pozdrawiam! Ł.
Wow! Co za klimat! Aż w dołku ściska, że nie mogłem przybyć!