Spójrz na Afrykę oczyma dziecka, a ujrzysz koński łeb.
Nie?!
Przechyl, proszę, głowę lekko w prawo.
Prawda, że tak?
Uszy ma tam, gdzie Somalia, chrapy, gdzie górzyste Lesoto, afrykańskie słońce pobłyskuje w błękitnym oku Jeziora Wiktorii, saharyjskie wichry smagają mu grzywę. Z czym kojarzy wam się Afryka?, pytam często. Z głową konia!, wykrzykują dzieci.
Obejmij teraz tę głowę, przytul się do niej i… pogłaszcz delikatnie pod szczęką. Poczujesz pod palcami rozgrzany piasek pustyni Namib. Wybrzeże tej krainy rozbrzmiewa foczym gwarem, w głębi lądu ponad trawami kołyszą się żyrafie szyje. Ziemia kryje diamenty, ale też i prochy dramatycznych wydarzeń, które trudno zrozumieć. Można tu spotkać najserdeczniejszych ludzi na świecie, ale można i dzień cały przemierzać pustkowia, nie spotkać nikogo. Tu właśnie rozegra się nasza wakacyjna przygoda.
Za parę dni Ania, Jagoda, Klaudia, Jonasz, Tomasz i Łukasz, najbardziej niecodzienna drużyna, jaka kiedykolwiek podążała tropem Kazimierza Nowaka wyląduje w Afryce, by rozpocząć nowy epizod wielkiej przygody. Ruszą konno (!) szlakiem wytyczonym przez poznańskiego podróżnika oraz jego czworonożnych kompanów, Rysia i Kowboja.
Nie oczekujcie, że napiszemy po powrocie książkę (taką grubą – ciekawą). Nie dokonamy najpewniej niczego wielkiego, a nasza podróż nie będzie trwała pięć lat, a raptem pięć tygodni. Ale śledźcie, proszę, nasze relacje, które już za chwilę pojawią się tu i ówdzie. Postaramy się dowieść, że wbrew nazwie (Namib w języku Nama oznacza ‘miejsce, gdzie nic nie ma’) Namibia to miejsce, gdzie, gdy się uważniej przyjrzeć, znaleźć można bardzo wiele… i że można mieć mnóstwo frajdy z takiego podróżowania.
Zapraszamy i pozdrawiamy!
* * *
PS. Gorąco i z całego serca dziękujemy wszystkim, którzy wsparli dotąd organizacyjnie i finansowo naszą przygodę. Gdyby ktoś zechciał przyłączyć się do grona przyjaciół i wesprzeć namibijski etap konny wyprawy śladem Kazimierza Nowaka, zapraszamy na stronę etapu Namibii konno – tam znajdziecie niezbędne informacje.
Trzymam kciuki i goraco pozdrawiam! szkoda ze nie udalo nam sie spotkac:) ale jestem pewna ze Namibia dostarczy wam wielu wrazen!